Muszę nadrobić kilka postów, długo mnie nie było, a tak wiele chciałabym pokazać...może to próżność?
Nie wiem, ale jest niedziela, chłopcy grzecznie i szybko poszli spać, a Ukochany drzemie przed telewizorem, więc....
komputer jest mój i chcę to dzisiaj wykorzystać :)
Tym razem trzy kartki rozkładane, które zrobiłam na lipcowy festyn w mojej miejscowości.
Nic nie pisałam, bo wszystko wyszło tak nagle. Potem nic nie wrzucałam, bo nie było kiedy, a jeszcze niedawno okazało się, że nie mam żadnego zdjęcia ze swojego stoiska, no cóż pech...
za rok z pewnością będzie lepiej i będę mogła Was wszystkich zaprosić, bo zabawa na pewno będzie świetna :)
A oto moje karteczki, zrobione na szybko, bo miałam tylko trzy dni na zapełnienie stołu, a nie miałam wtedy żadnych zapasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz