wtorek, 5 czerwca 2012

Mój Wybuchowy Dzień Matki :)

Mój Dzień Matki też był na wariata.
Zresztą u mnie tak zawsze jest, wszystko na ostatnią chwilę...
a to dzieci nie dadzą nawet chwili spokoju, 
a to ładna pogoda i coś trzeba zrobić...
zawsze znajdę jakieś wytłumaczenie swojego lenistwa lub brak natchnienia...
Wiadome było, że ma być to pudełko, z fiołkami, bo to ulubione kwiaty mamy... 
i wierszyk z mojego dzieciństwa się znalazł, jakoś tak
Wybuchowe Pudełko dla mojej Mamy
samo się znalazło moim kuferku :)




2 komentarze:

  1. Bardzo śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne :)Masz pomysły,tak fajnie to skomponowałaś:)Cudo!

    OdpowiedzUsuń