Oj, jednak choróbsko mnie powaliło!
Ale powoli odzyskuję siły i dzisiaj pochwalę się moimi pracami, a przynajmniej częścią.
Do tej pory dominowały kartki.
W sumie udało mi się zrobić ich sześćdziesiąt, co jest moim absolutnym rekordem, ale praca z papierami z Galerii Papieru była ogromną przyjemnością i wielu pomysłów po prostu nie zdążyłam zrealizować.
Teraz pozostaje mi tylko wysłać garstkę tych, które mi zostały...
ale to nie post o kartkach, tylko o śnieżynkach.
W tym roku skromniutko, bo jedynie dla kilku osób.
Wybrałam kilka najciekawszych wzorów i oto one :)
I z góry przepraszam za zdjęcia, moje mocne postanowienie noworoczne to kupić sobie statyw :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz